Przeglądając propozycje sklepów internetowych, a także buszując fizycznie między wieszakami rzucił mi się w oczy pewien motyw. Mianowicie motyw czaszki. Mam wrażenie, że w pewien sposób odczarowany został wizerunek czaszki w modzie.
Czaszka do niedawna kojarzyła się z niegrzeczną muzyką rockową, a z biegiem czasu konkretnie z Alexandrem McQueenem i jego charakterystyczną wersją czaszek na chustach oraz zapięciach na kopertówkach.
W tej chwili widzę tendencję, która idzie w stronę motywów kwiatowych i mocnych wyrazistych kolorów. Czaszki często są uśmiechnięte i tworzą spójną całość jako wynik kolażu. Czyżby grzeczna wersja czaszki, wersja dla dziewczynek, zagościła w modzie na dłużej? Pożyjemy zobaczymy. Przykładem mogą być koszulki z Zary i bransoletki z H&M:
Ja tymczasem chciałam wam pokazać mój piękny szal od LIMI Feu (córki Yohji Yamamoto), który właśnie zakończony jest różowymi czachami . Mam go z butiku Designer Secret przy Mokotowskiej 48.
Jak Wam podoba się takie odmienione oblicze czaszki?
Pozdrawiam,
Dorota- Style Monster :)
Mnie ten trend w żaden sposób nie oczarował.
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonuje mnie do siebie motyw czaszki ale to kwestia gustu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alice ! xoxo
ta koszulka jest nieziemska :D chce taka:D
OdpowiedzUsuńkoszulka świetna. :) post bardzo ciekawy. Pozdrawiam. ;]
OdpowiedzUsuńświetny pomysł ;> zapraszam
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, teraz czaszki wyglądają inaczej :P
OdpowiedzUsuńchociaż ta koszulka naprawdę wygląda przyjemnie, to motywu czaszki nie znoszę ; p odrzuca mnie to, że przez ostatni okres czasu pojawiał się wszędzie i na wszystkim, a co za dużo - to nie zdrowo ;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś też czaszki kolorowe, ukwiecone czy uśmiechnięte na modłę meksykańską jakoś nie przekonują....Lubię spójne stylizacje, choć czasem pozwalam sobie oczywiście na mieszanie konwencji, jednak w przypadku podobnej tematyki jakoś za bardzo mi się to wszystko ze sobą gryzie,,,
OdpowiedzUsuń