Wouter „Wally” De Backer (ur. 21 maja 1980), znany
szerszej publiczności pod pseudonimem „Gotye”. Jest belgijsko-australijskim
multiinstrumentalnym muzykiem i piosenkarzem. Nazwa „Gotye” pochodzi od
„Gaultier” (lub „Gautier”, „Gauthier”), francuski odpowiednik „Wouter”
(„Walter” w języku angielskim). Jego głos został porównany do brzmienia samego
Stinga, a także Petera Gabriela.
Melodie, które znajdują się na płytach Gotye, pochodzą z
jego głowy, ale do ich wzbogacenia używa sampli ze starych płyt. Następnie
dodaje do nich własne instrumenty (gitarę, perkusję, instrumenty klawiszowe) i
tworzy zbiór brzmień, który później wykorzystuje do komponowania. Muzyk jest
również autorem tekstów. Jego ostatni album – „Making Mirrors” – łączy w sobie
chwytliwy pop i silnie depresyjny sposób myślenia. Płytę tą tworzą piosenki
nasycone brzmieniami pochodzącymi z: vintage soul, muzyki lounge, ścieżek
dźwiękowych i egzotyki. Na „Making Mirrors” słychać także bardzo wiele
instrumentów. Różnorodność dźwięków zwiastuje już lakoniczne gitarowe
uderzenie, które otwiera „Somebody that I used to know”. Co więcej, w owej
piosence znajduje się trochę dziarska linia saksofonu. Te i inne melodie
sprawiły, iż utwór ten stał się międzynarodowym hitem. Czy jest jeszcze ktoś,
kto choć raz nie słyszał „Somebody that I used to know” ? Myślę, że jest to
mało prawdopodobne.
Gotye nie jest debiutantem. Już wcześniej zasłynął takimi
kawałkami muzycznymi jak: „Eyes wide open” (singiel z 2010 roku), w którym
martwi się o świat, ludzkość nadmiernie zniszczoną. Z kolei na najnowszej
płycie oprócz „Somebody...” możemy usłyszeć np. „Smoke and Mirrors”, gdzie
widzi życie artysty jako oszustwo.
Kawałkowi „Eyes wide open” muzyk poświęcił krótki film
dokumentalny, dzięki któremu jego fani mogą dowiedzieć się, jak powstawał ten
utwór. Pozwólcie, że w kilku zdaniach zdam Wam relację z obejrzanej produkcji
filmowej autorstwa Gotye.
W 2008 roku artysta podróżował
przez Queensland w Australii z marokańskim zespołem The Basics. Wylądowali w Winton, które słynie z
dziwnego instrumentu - muzycznego ogrodzenia. Gotye wziął ze sobą przenośny
rekorder w nadziei, że natknie się na interesujące dźwięki, które mógłby
zsamplować. Według muzyka była to całkiem egzotyczna rzecz do odkrycia. Płot
był zaprojektowany przez perkusistę - Graeme
Leak’a. Gotye używał rekorderu chroniąc go swoim ciałem przed
wiatrem, (bo było wietrznie) by uzyskać dobre próbki, sample. Dźwięki te stały
się bazą do piosenki. Kiedy wrócił z tej wycieczki, usiadł przy pianinie i w
krótkim czasie napisał numer („Eyes wide open”). Gotye chciał odejść od
techniki sampolwania jako procesu tworzenia muzyki, więc „Eyes wide open”
okazało się dobrym przykładem tworzenia ze scratchu (czyli tutaj ten musical
fence - płot). Jak twierdzi muzyk, dźwięki z płotu od razu „zasugerowały się”
na track, były pierwszym elementem puzzli. W piosence jest też pianino, tak
powstała, choć ono wmieszało się w cały utwór i potem Gotye pomyślał, że warto
je tam jeszcze dodać. „Eyes wide open” to wizja dystopijna, która za bardzo nie
pasuje do miejsca, w którym tak naprawdę powstała.
Rodzice Gotye mają piękny kawałek
ziemi na Półwyspie Victoria. To jedno z ulubionych miejsc muzyka. Tam czuje się
najszczęśliwszy. Nadrabia zaległości z rodzinką, bawiąc się z kotami, ciesząc
się uczuciem odkrycia jakiejś naturalnej przystani we współczesnym świecie.
Tam ma też studio - w szopie.
Oczywiście nie jest to idealne miejsce akustycznie (słychać tam jakiś ruch uliczny
i ścieżki muszą być czyszczone), ale ma takie tuby do akustycznego czyszczenia,
które pomagały też w nagrywaniu wokali. Jednak najważniejsze, że artysta ma
swoje wyjątkowe miejsce, gdzie może godzinami nagrywać. Uwielbia dźwięk pedal
steel guitar – jest to rodzaj elektrycznej gitary,
który wykorzystuje metalowy pręt do "progu".
Ten odgłos przypomina mu dźwięki płotu (o którym była już mowa wyżej). Wraz z
kolegą - Michaelem Hubbardem z The Basics – pewnego popołudnia
zagrali doprawdy boskie „rzeczy” na tym instrumencie.
Na tym
etapie moja relacja dobiega końca, ale zachęcam Was, Mili Moi, do obejrzenia
całego dokumentu na www.youtube.com.
ALBUMY...
Gotye wydał trzy albumy studyjne:
1. Boardface (luty 2003)
2. Like Drawing Blood (maj 2006)
Making Mirrors (sierpień 2011)
i remix 2-óch pierwszych -> Mixed Blood (lipiec 2007)
NAGRODY
I WYRÓŻNIENIA...
W 2011 roku muzyk zdobył, aż pięć ARIA (Australian
Recording Industry Association) Awards. Jest to impreza muzyczna, na której są
rozdawane nagrody w różnych kategoriach muzycznych. Gotye zwyciężył m. in. w
takich kategoriach jak:
·
piosenka roku
·
najlepszy męski wykonawca
·
najlepsze wykonanie popowe
·
producent roku
Otrzymał także nominację do MTV EMA dla najlepszego wykonawcy Azji i Pacyfiku.
Kocham tą piosenkę po prostu! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego piosenkę tą nową i ogólnie jego głos ;-)u
OdpowiedzUsuńmnie new zapraszam ;*
lubię tą piosnkę :DD
OdpowiedzUsuńpiekna ta piosenka! szczerze powiem ze pierwsze mnie denerwowala, ale jak sie wsluchalam w slowa to jakos mnie ujela ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam. < 3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWarto jako ciekawostkę dodać, w jaki sposób ten australijski piosenkarz zawędrował na polskie listy przebojów. Otóż jego płytę przywiózł do kraju wielki miłośnik Australii, muzyczny dziennikarz radiowej Trójki Marek Niedźwiecki. I tak Gotye zaczął sączyć się spomiędzy kolejnych audycji ramówki Programu Trzeciego, a potem wymykać się również do innych stacji ;) "Somebody that I used to know" na Trójkowej Liście Przebojów wisi już 26 tygodni, 18 razy znalazło się na miejscu pierwszym.
OdpowiedzUsuńmimo że ta piosenka jest wszędzie, to bardzo ją lubie :)!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Gotye i wszystkie jego piosenki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili ;3
nie znam osoby, której nie wpadłaby w ucho ta piosenka i to jest fenomen...
OdpowiedzUsuń